Odwiedź nasz butik stacjonarny przy Miedzianej 6 w Warszawie Darmowa dostawa dla zamówień powyżej 299 zł

wellness concept store

Twój koszyk 0

Nie mamy więcej produktów na stanie, przepraszamy.

Dodaj notatkę do swojego zamówienia:
Kod zniżkowy
Świetnie! Nie zapłacisz za przesyłkę przy tym zamówieniu. Brakuje ci 299 zł do darmowej wysyłki.
Inni wybrali również:
Czy to prezent? Daj nam znać:
Podsumowanie: Za darmo

Koszt wysyłki, podatki oraz kody zniżkowe podliczane są na końcu płatności.

O nie! Twój koszyk jest pusty. Musimy to zmienić.

Krople natury – tinktury ziołowe łączące tradycję i nowoczesność

Krople natury – tinktury ziołowe łączące tradycję i nowoczesność

Wyobraź sobie, że zaledwie kilka kropel płynu potrafi przekazać całą moc leczniczych ziół prosto do Twojego organizmu. Taki właśnie efekt dają tinktury ziołowe – starodawny sekret zielarzy, który dziś przeżywa swój renesans w nurcie tzw. slow medycyny, czyli uważnego, holistycznego podejścia do zdrowia. W poniższym artykule opowiemy, czym są tinktury i czym różnią się od zwykłych naparów, jak powstają (zarówno w wersji alkoholowej, jak i bez alkoholu), dlaczego warto po nie sięgać oraz jak wpisują się w globalny trend powrotu do natury. Poznasz też historię polskiej marki Elementa Mundi, założonej przez dwie farmaceutki, które postanowiły połączyć naukę, zielarstwo i etyczną produkcję, tworząc unikatowe tinktury ziołowe.

Czym są tinktury ziołowe?

Tinktura ziołowa to skoncentrowany, płynny ekstrakt z roślin, uzyskiwany zazwyczaj poprzez długotrwałe macerowanie (namaczanie) surowca zielarskiego w alkoholu. W odróżnieniu od naparu (inaczej zwanego naparem ziołowym lub herbatką ziołową), który przygotowujemy zalewając zioła gorącą wodą jak herbatę , tinktura powstaje poprzez moczenie ziół w roztworze alkoholu (często z dodatkiem wody) przez dłuższy czas . Dzięki temu procesowi otrzymujemy wyciąg o wysokim stężeniu substancji czynnych z roślin, zamknięty w niewielkiej ilości płynu. Innymi słowy, tinktura to kilka kropel esencji ziołowej zamiast pełnego kubka naparu.

W klasycznych przepisach zielarskich jako rozpuszczalnik stosuje się etanol (alkohol etylowy) o odpowiedniej mocy, ponieważ alkohol świetnie wyciąga z roślin związki aktywne, również takie, które nie rozpuszczają się w samej wodzie (np. żywice czy alkaloidy) . Nic więc dziwnego, że od wieków to właśnie nalewki na alkoholu uchodziły za najskuteczniejsze formy leku ziołowego – alkohol pełni tu podwójną rolę: ekstrahenta (rozpuszczalnika wyciągającego cenne składniki) oraz konserwantu (utrwalającego preparat). Dla porządku dodajmy, że istnieją też nalewki na occie (np. na bazie octu jabłkowego) – również zaliczane do tinktur – choć alkohol pozostaje najpopularniejszym medium ze względu na skuteczność ekstrakcji .

Jak powstają tinktury?

Proces tworzenia tinktury jest zarówno sztuką, jak i nauką. Tradycyjnie rozpoczyna się od zebrania odpowiednich części roślin (np. suszonych liści, korzeni, kory czy nasion) i ich rozdrobnienia, aby zwiększyć powierzchnię kontaktu z rozpuszczalnikiem. Następnie surowiec zalewa się przygotowanym płynem – najczęściej mieszaniną alkoholu i wody o określonej proporcji – w szczelnie zamykanym słoju lub innym pojemniku. Tak przygotowaną miksturę pozostawia się na kilka tygodni (zazwyczaj około 6–8 tygodni) w ciemnym miejscu, od czasu do czasu wstrząsając naczyniem . Ten czas jest niezbędny, by alkohol „wyciągnął” i zaabsorbował do płynu wszystkie pożądane substancje czynne z zanurzonych ziół. Po zakończeniu maceracji wystarczy przefiltrować płyn – i tinktura gotowa.

Współcześnie, obok tradycyjnych tinktur alkoholowych, rosnącą popularność zdobywają tinktury bezalkoholowe. Jak to możliwe, skoro alkohol odgrywa tak ważną rolę? Okazuje się, że rolę rozpuszczalnika może pełnić np. glicerol (gliceryna roślinna) zmieszany z wodą, tworząc tzw. glicerolaty (ang. glycerites). Gliceryna ma słodkawy smak i sama w sobie jest naturalnym konserwantem, dzięki czemu stanowi atrakcyjną alternatywę dla alkoholu w ekstrakcji ziół. Co prawda gliceryna nie wyciąga wszystkich związków tak skutecznie jak alkohol, przez co takie ekstrakty są zwykle trochę mniej mocne i mają krótszy okres przydatności , ale są za to bezpieczne dla dzieci, osób niepełnoletnich czy abstynentów oraz dla każdego, kto unika alkoholu. Tego typu bezalkoholową metodę (woda + gliceryna) stosuje właśnie marka Elementa Mundi, tworząc swoje tinktury. Zamiast etanolu używa się tu mieszaniny roślinnej gliceryny i wody, co pozwala uzyskać bogaty w składniki roślinne wyciąg, nie zawierający ani kropli alkoholu. Dla wielu osób ma to duże znaczenie – glicerolaty są łagodniejsze w smaku (słodycz gliceryny maskuje gorycz ziół) i łatwiejsze do podania nawet małym dzieciom .

Dlaczego warto stosować tinktury?

W dobie, gdy półki aptek uginają się od tabletek i kapsułek, może pojawić się pytanie: dlaczego sięgać po tinktury ziołowe? Powodów jest co najmniej kilka, a pierwszy z nich to skuteczność i biodostępność. Tinktura, jako płynny wyciąg, wchłania się szybciej i lepiej niż preparat w formie stałej – nie musi bowiem przechodzić przez żmudny proces trawienia otoczki czy tabletki. Jak zauważają specjaliści, biodostępność (czyli przyswajalność) substancji z tinktury jest wyższa niż z porównywalnej dawki podanej w pigułce . Krople aplikowane pod język lub rozpuszczone w niewielkiej ilości wody mogą zacząć działać niemal od razu, wchłaniając się częściowo już przez błonę śluzową jamy ustnej.

Kolejnym atutem jest wysoka koncentracja składników aktywnych. Tinktury to esencja ziół – zawierają w niewielkiej objętości to, co najlepsze z dużej garści surowca. Dla zobrazowania: ta sama ilość ziołowych substancji czynnych, którą dostarcza nam filiżanka ziołowego naparu, może znajdować się w zaledwie kilku łyżeczkach tinktury . Innymi słowy, tinktury są znacznie bardziej skoncentrowane niż herbaty ziołowe , co przekłada się na ich silniejsze działanie. Dzięki temu przyjmujemy mniejszą objętość płynu (często dozowaną kroplomierzem po kilkanaście-kilkadziesiąt kropel na dawkę), co jest wygodne i szybkie – nie zawsze mamy czas wypijać wiele naparów w ciągu dnia, a buteleczkę z esencją ziołową łatwo mieć przy sobie.

Warto też podkreślić stabilność i trwałość tinktur. Alkoholowe wyciągi ziołowe potrafią zachować swoje właściwości przez długi czas (nierzadko kilkanaście miesięcy lub dłużej), nie psując się – to zasługa obecności alkoholu, który zapobiega rozwojowi mikroorganizmów . Choć tinktury glicerynowe mają nieco krótszą trwałość, wciąż stanowią formę dość stabilną (zaleca się trzymać je w chłodzie, by dłużej zachowały świeżość).

Na koniec, wygoda stosowania: krople można łatwo dodać do wody, soku czy herbaty, albo zażyć bezpośrednio. Standardowa dawka jest niewielka objętościowo, co czyni tinktury poręcznymi – kilka kropel zamiast garści tabletek. Unikamy też substancji wypełniających, kapsułek, słodzików czy barwników, które często obecne są w suplementach w formie tabletek – dobra tinktura to zazwyczaj tylko ekstrakt ziołowy i ewentualnie nośnik (alkohol/gliceryna) bez zbędnych dodatków. Przykładem są właśnie tinktury Elementa Mundi, które nie zawierają żadnych wypełniaczy, cukru, sztucznych barwników ani konserwantów – czysta esencja ziół w płynie. Dodatkowo stworzone zostały przez wykwalifikowane farmaceutki, co daje pewność naukowego podejścia do receptury i jakości. Jeśli ktoś poszukuje naturalnego, a jednocześnie wygodnego w użyciu wsparcia dla zdrowia – tinktury z pewnością zasługują na uwagę.

Tinktury a globalny zwrot ku slow medycynie

Rosnąca popularność tinktur nie jest przypadkiem – wpisuje się w szerszy trend globalnego powrotu do naturalnych metod leczenia i holistycznego dbania o siebie. Coraz więcej osób, zmęczonych efektem ubocznym wielu syntetycznych leków i kulturą „fast-food” w medycynie, zwraca się w stronę ziołolecznictwa, medycyny tradycyjnej i ruchu slow medicine. Idea slow medicine (wolniejszej, uważniejszej medycyny) zachęca, by w codziennej trosce o zdrowie sięgać po środki łagodne, naturalne i działające w harmonii z organizmem, zamiast od razu włączać najcięższe farmakologiczne działa. Tinktury – jako esencje ziół używanych od pokoleń – idealnie wpisują się w tę filozofię. Są emanacją podejścia „mniej znaczy więcej”: kilka kropel roślinnego preparatu, regularnie stosowanych, może długofalowo wspierać organizm i zapobiegać problemom, zanim te na dobre się rozwiną. To powrót do korzeni medycyny w dosłownym sensie – wszak wiele współczesnych leków wywodzi się z substancji odkrytych pierwotnie w ziołach.

Statystyki potwierdzają tę tendencję. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że nawet 80% światowej populacji w krajach rozwijających się korzysta z ziół jako podstawowej formy opieki zdrowotnej, a także odnotowuje “ogromny wzrost akceptacji i zainteresowania terapiami naturalnymi” w krajach rozwiniętych na przestrzeni ostatniej dekady . Innymi słowy, ludzie na całym świecie na nowo odkrywają moc ziół – zarówno ci, dla których zioła to tradycyjny element kultury leczenia, jak i mieszkańcy krajów wysoko uprzemysłowionych, gdzie naturalne suplementy diety stały się dostępne nie tylko w aptekach, ale i na półkach zwykłych sklepów . Dobitnym przykładem są tu Stany Zjednoczone, gdzie sprzedaż suplementów ziołowych osiągnęła rekordowe 13,23 miliarda dolarów w 2024 roku (wzrost o 5,4% względem roku poprzedniego) . Również w Europie zainteresowanie fitoterapią rośnie – konsumenci chętnie sięgają po preparaty z roślin, szukając bardziej naturalnych alternatyw dla syntetycznych witamin i leków.

Elementa Mundi od początku buduje swoją misję w zgodzie z tym nurtem. To suplementacja w stylu slow – nie szybka pigułka na wszystko, a świadome, codzienne rytuały prozdrowotne z wykorzystaniem ziół. Filozofia marki podkreśla uważność i przyjemność: kilka chwil dziennie na zażycie tinktury ma być nie tylko wsparciem dla ciała, ale i momentem wytchnienia dla umysłu. Jak zauważył autor jednego z artykułów, Elementa Mundi proponuje coś więcej niż produkty do łykania – to cała filozofia uważnego życia z myślą o dobrostanie, gdzie tinktury stają się przyjemnym nawykiem przynoszącym z czasem korzyści dla zdrowia . Tym samym marka pięknie łączy tradycję z nowoczesnością: odwołuje się do idei powrotu do natury i mądrości dawnych zielarzy, ale wykorzystuje też współczesną wiedzę naukową (wszak za recepturami stoją wykwalifikowane farmaceutki, współpracujące z naukowcami uniwersyteckimi). Taki mariaż sprawia, że tinktury zyskują uznanie zarówno u miłośników ekologicznego stylu życia, jak i osób poszukujących sprawdzonych, rzetelnych rozwiązań prozdrowotnych.

Elementa Mundi: gdy dwie farmaceutki łączą naukę z naturą

Na koniec przyjrzyjmy się krótko historii marki Elementa Mundi, bo jest ona doskonałym przykładem tego, jak pasja do ziół i nauki może przerodzić się w unikatowy produkt. Za marką stoją dwie polskie farmaceutki, które postanowiły wspólnie “wrócić do korzeni” – dosłownie i w przenośni. Zainspirowane dawną sztuką aptekarską i rodzinnymi tradycjami zielarskimi, połączyły fachową wiedzę farmaceutyczną z miłością do naturalnych metod leczenia, tworząc linię nowoczesnych tinktur ziołowych . Od początku przyświecała im idea, by jakość stała na pierwszym miejscu: każda receptura została starannie opracowana, surowce dobrane z dbałością o najdrobniejsze szczegóły, a produkcja odbywa się ręcznie, w małych partiach.

Elementa Mundi działa w Lublinie – to tam, w odrestaurowanej oficynie starej apteki, powstają ich wyciągi. To nie przypadek, bo właśnie Lubelszczyzna słynie z czystych ekologicznie terenów i bogactwa ziół. Większość roślinnych składników marka pozyskuje lokalnie – od dostawców z Podlasia i Lubelszczyzny, czyli regionów Polski od wieków znanych z zielarstwa. Dzięki temu ma pełną kontrolę nad jakością ziół i wspiera rodzimych plantatorów. Następnie zioła te są przetwarzane według aptekarskich standardów – z zachowaniem higieny, odpowiednich proporcji i warunków ekstrakcji. Cały proces odbywa się z poszanowaniem środowiska: produkcja jest zrównoważona, wolna od plastiku (tinktury rozlewane są do ciemnych, szklanych butelek aptecznych), a każdy składnik konieczny do wytworzenia produktu został starannie przemyślany pod kątem bezpieczeństwa i etyki (tinktury nie zawierają żadnych kontrowersyjnych dodatków).

Historia Elementa Mundi to również spotkanie tradycji z nauką. Jedna z założycielek od ponad 20 lat prowadzi aptekę, druga zgłębiała tajniki zielarstwa – wspólnie dostrzegły, że dawne praktyki zielarskie można udoskonalić dzięki współczesnym badaniom. Współpracują z naukowcami (m.in. profesorem fitochemii z lubelskiego uniwersytetu), aby potwierdzić jakość i skuteczność swoich wyciągów. Tym samym ich ręcznie tworzone tinktury z polskich ziół stały się czymś więcej niż kolejnym suplementem – to ukłon w stronę dawnej mądrości leczniczej, zamkniętej w nowoczesnej, wygodnej formie . Można śmiało powiedzieć, że w każdej buteleczce kryje się pasja dwóch kobiet, ich wiedza, doświadczenie i szacunek do natury.

Na zakończenie, jeśli zaciekawił Cię świat tinktur ziołowych, zapraszamy do odkrycia kolekcji Elementa Mundi dostępnej w naszym sklepie. Być może któraś z tych ręcznie tworzonych, bezalkoholowych tinktur stanie się również częścią Twojego codziennego rytuału w duchu slow – małym krokiem ku bardziej naturalnej, holistycznej trosce o zdrowie. Wystarczy kilka kropel, by przekonać się na własnej skórze, jak wiele potrafi zdziałać natura zamknięta w butelce.

Źródła:
    •    Office of Dietary Supplements, NIH – Botanical Dietary Supplements: Background Information (Fact Sheet)   
    •    Medical News Today – What is an herbal tincture? (2025)  
    •    The Herbal Academy – This Versus That: How To Choose The Best Herbal Preparation 
    •    A.Vogel – From tincture to tablet  
    •    Neal’s Yard Remedies – Using herbs: Teas versus tinctures 
    •    NutraIngredients – US herbal supplements sales hit a record $13.2 billion in 2024 
    •    WHO (za: The Herald/Zimbabwe, 2020) – informacje o globalnym użyciu ziół 
    •    Label Magazine – Elementa Mundi – suplementacja w stylu slow 
    •    Amabase (opis marki Elementa Mundi)

Zostaw komentarz